PROLOG CZĘŚCI DRUGIEJ
I'M ONLY HUMAN, SORRY
Do tego rozdziału polecam puścić sobie to i przeczytać słowa ;)
**************
,, Nigdy
nie jesteśmy tak bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy ‘’
Podeszłam do lustra i ze
skupieniem analizowałam swoje odbicie. Patrzyłam na dziewczynę, której włosy
były przesuszone, a końcówki rozdwojone. Miała fioletowe wory pod oczami,
przekrwione oczy oraz nieco pusty wzrok. Jej usta były spierzchnięte i
opuchnięte od ciągłego przygryzania, a dolna warga lekko drżała. Cera był lekko
szara. Wyglądała jak wrak człowieka.
,, Stań się jedynie obserwatorem
własnego życia,
a unikniesz cierpień ‘’- O. Wilde
Ale jak mam wyglądać po nieprzespanych nocach, omijaniu posiłków i zapracowywaniu
się? Dnie spędzam na próbach, dopracowywaniu układów choreograficznych, a
nawet gdy znajdę czas na jakikolwiek posiłek, to wszystko rośnie mi w buzi.
Przez taki tryb życia bardzo schudłam, ale także narażam swój organizm na
zmniejszenie odporności czy też wyniszczenie. Ale dlaczego to robię? Dlaczego
nie zrobię sobie przerwy, nie odpocznę? Potrzebuje zajęcia. Gdy mam chwilę,
wszystko o czym tak bardzo chcę zapomnieć wraca. Wraca z każdym najdrobniejszym
szczegółem. Dlatego noce są najgorsze.
Zostaje wtedy sama. Leże sama w swoim mieszkaniu i myślę, wspominam. Zdaje sobie sprawę, że nie powinnam, ale
nie mogę przestać. Mój mózg mimowolnie wytwarza obrazy, których nie chcę
oglądać. Jedynie łzy pomagają.
Zabierają te obrazy, choć tylko na jakiś czas, jest to skuteczne.
,, Co za bzdura, że cierpienie
wzbogaca. Znacznie więcej uczymy się,
kiedy jesteśmy szczęśliwi ‘’- F. Sagan
Mimo, iż minęły już ponad dwa miesiące, ja wciąż
pamiętam dzień swojej przegranej. Dzień, w którym zdałam sobie sprawę, że się
zakochałam. Zakochałam się w chłopaku, który mnie nie pamięta.
Weszłam tam
ostatnia, a widok jaki tam zastałam, rozrywał moje serce na kawałeczki. Na
środku stało łóżko z białą pościelą, na pod nią leżał On. Jego ciemna karnacja
odznaczała się na jasnym tle. Był podłączony do wielu rurek i maszyn, które
irytująco pikały.
- Masz szczęście, że leżysz
połamany, bo mam ochotę ci przypierdolić.- westchnął Harry, podchodząc bliżej
łóżka- Jak można być taki idiotą i …
- Hazz, starczy- upomniał go Louis,
kładąc rękę na ramieniu młodszego przyjaciela.
- Po prostu wszyscy się strasznie o
ciebie martwiliśmy- wyjaśnił Niall, uśmiechając się radośnie.
- Wszystko mnie boli- jęknął
żałośnie Zayn, a na ten dźwięk, każdy kawałeczek mojego rozerwanego na
kawałeczki serca, zabolał.- Co ja tam właściwie robiłem?- jego głos był
zachrypnięty.
- Nie pamiętasz?- zdziwił się Liam,
posyłając mi ukradkowe spojrzenie. Malik w odpowiedzi lekko kiwnął głową
przecząco, następnie krzywiąc się z bólu.
- Kłóciliście się z Vic i…-
próbował mu wytłumaczyć Tomlinson.
- Ze mną- odezwałam się i również
przysunęłam się bliżej szpitalnego łóżka, skąd miałam lepszy widok na Zayna.
Chłopak zmarszczył brwi, w wyniku czego na jego czole pojawiło się kilka
pojedynczych zmarszczek. Uśmiechnęłam się nieśmiało w jego stronę, czego nie
odwzajemnił. Auć. – Słuchaj, wiem, że możesz być zły, ale porozmawiajmy jak
dorośli.
- A kim ty w ogóle jesteś?- zapytał
chłodno, a ja czułam, jak bym dostała właśnie w twarz. Bardzo, bardzo mocno.
- Co? O co ci teraz chodzi?-
zdezorientowana byłam i szukałam na jego twarzy jakiejkolwiek emocji. Nie
znalazłam.
- Mi o co chodzi? Wchodzisz tu,
kimkolwiek w ogóle jesteś.
- Zaczekaj- Liam zatrzymał dalszą
wypowiedź Malika. – Nie pamiętasz jej, Zayn?
- A powinienem?
- Pójdę po lekarza- oznajmił Liam,
zanim wyszedł z pomieszczenia. Czułam na sobie spojrzenia wszystkich zebranych
w tym białym pomieszczeniu. Przeniosłam swój wzrok na aparaturę i wpatrywałam
się w zakrzywione linie, które pokazywały, że stan Zayna jest stabilny.
Odwróciłam się, aby ujrzeć jednego z lekarzy, który zawzięcie dyskutował o
czymś z Li, a następnie podszedł do Malika i poświecił mu małą latareczką w
oczy i zapisał coś w jego karcie.
- Musimy zabrać pana na gruntowne
badania. Zaczniemy od rezonansu magnetycznego, aby się upewnić, ze wszystko w
porządku.
- Wszystko w porządku?! On mnie nie
pamięta, więc jak może być wszystko w porządku?!- warknęłam, a wszyscy ucichli
zbyt zaskoczeni moim wybuchem. – Przepraszam. Muszę na chwilę wyjść.
- Pójdę z sobą- zaoferował się
Harry.
- Sama- dodałam dobitnie i opuściłam pomieszczenie.
Szybkim krokiem
przemierzałam jasny korytarz, a sterylny zapach przyprawiał mnie o mdłości. Skręciłam
w lewo, wchodząc do szpitalnej łazienki i oparłam się o umywalkę. Drżącymi od
emocji dłońmi wyciągnęłam telefon z kieszeni spodni, po czym wybrałam numer.
- Halo, Victoria? Zaraz będę w
szpitalu- Simon zaczął nerwowym tonem i byłam pewna, że przeciera nerwowo
twarz.
- Propozycja wyjazdu jest nadal
aktualna?- przerwałam mu.
- Tak.- odpowiedział z wahaniem.
- Powiedz im, że się zgadzam. Kiedy
i gdzie wyjeżdżam?
- Za dwa dni będziesz miała samolot
do Los Angeles. Godzina 6 p.m.
- Będę gotowa. Dziękuję- zakończyłam
połączenie i westchnęłam głęboko.
,,
Ten, kto ucieka nie jest tchórzem. Tchórz boi się nawet ucieczki ‘’-nieznany
Po raz
kolejny uciekam od problemów, zamiast je rozwiązać. I wiem, że po raz kolejny
mogę tego żałować.
***********************************
Witam wszystkich, którzy ze mną zostali aż do tego momentu, bo bez was ten blog w ogóle by nie istniał! Jesteście wspaniali ;)
Oto prolog, zajrzyjcie do zakładki bohaterowie, gdzie nastąpiły zmiany.
Dziękuje za wszystkie wejścia, obserwatorów, komentarze.
Jeśli chcesz być informowana -> <KLIK>
Jakieś pytania, niejasności -> <KLIK>
superr <3 :D czekam na ten prolog od rana :D czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj szybko 1 rozdział,bo tu umrę xD Czytam tego bloga prawie od początku i mówię ci,że zostanę do samego końca :) Vayn jest moim ulubionym shippem xD No cóż czekam niecierpliwie na 1 .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Clauduśka Duśka xx.
Pierwsza!!!!!!!!!!!! Świetny pralog, jestem strasznie jak potoczą się dalsze losy Vic i Zayna
OdpowiedzUsuń<3 - Zosia Nosalska
Będzie się działo!!
OdpowiedzUsuńWow. Zajebiste. Juz się nie mogę doczekam pierwszego rozdziału drugiej części. Sorry ze tak krótko, ale nie mam czsau. Czekam i buziaczki no i weny.
OdpowiedzUsuńMega! *-* Zen przypomnij sb ! Błagam! *-* <3
OdpowiedzUsuń<3333
OdpowiedzUsuńBiedna Vic! :(
OdpowiedzUsuńxoxo
Lex
Szkoda mi jej :(
OdpowiedzUsuńehhh :)
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział :) Prolog super, tylko szkoda Vic :( Pozdrawiam @PauuuLka
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać pierwszego rozdziału
OdpowiedzUsuńBrak mi słów *o* Zajebiaszczaste (tak wiem nie ma takiego słowa).
OdpowiedzUsuńMimo, że oglądałam zwiastun drugi raz nadal powala na kolana! Muszę ci powiedzieć, że przez ten wypadek zupełnie zapomniałam o tym wyjeździe i wiesz czytam se spokojnie (spokojnie jak na tego bloga!), widzę jej ostatnią wypowiedź i takie "OMG o co chodzi?". Zupełnie się tego nie spodziewałam. Strasznie boję się o Vic i mimo iż wiem, że to NIE DO KOŃCA wina Zayna to i tak jestem na niego wściekła!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo cieszę się, że do nas wróciłaś!!!! TAAAAAKKK BAAARDZOOOO, że hej! Jak zwykle czekam na nowy rozdział i nie wiem jak to wytrzymam!
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Jest prolog !!! xD Tak wiem nieogar ;D Nie moge się doczekać kolejnych rozdziałów ;D Życzę weny <3 ~Nika
OdpowiedzUsuńŚwietny prolog tylko szkoda, że taki krótki :( i jeszcze Vic taka biedna. Sorry, że tak krótko komentuję ale muszę się myszy z domu pozbyć :* paaaaa
OdpowiedzUsuńps. świetny zrobiłaś mi ten zwiastun :)
Ja też całkiem zapomniałam o tym wyjeździe i ogromnie zaskoczyła mnie decyzja Vic o.o
OdpowiedzUsuńPrawie się popłakałam oglądając zwiastun już chyba po raz czwarty :'(
Mam nadzieję, że pamięć Zayn'a powróci szybko :3
Prolog jest naturalnie genialny, jak wszystko, co piszesz :*
Kocham <3
Łoooł ale się narobiło. :P
OdpowiedzUsuńJa chce wiedzieć co dalej! xD
Życzę wney :*
http://dangerous-zayn-malik.blogspot.com
@LittleNika16
przecudowny
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńWzruszające!
Cudowne!
Boooożeee!
Kochaam to powiadanie!
Prolog cudowny!
Czekam na nexty!
Buziaki, i dużo wenyy! ♥
Świetny :) czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńZajebisty *_____* Jak wszystkie z resztą. Piszesz cudownie, po prostu nie wiem jak opisać to co czuję. Pierwszy raz się odważyłam skomentować, bo najczęściej, jestem jak większość. Przeczytam i poczekam aż doda następny. A to przecież nie o to chodzi. Komentarze dodają pozytywnej energii i jako właścicielka swoich blogów, postanawiam zmienić nawyk i zacząć komentować. Bardzo zależy mi żebyś weszła do mnie i powiedziała co o tym myślisz. Oczywiście Cię do tego nie zmuszam, ale było by miło. KOCHAM I CZEKAM :*
OdpowiedzUsuńfuck-u-i-love-u-xxx.blogspot.com
because-i-m-happy.blogspot.com
Matko, świetny rozdział <3 co za żal , że Zayn stracił pamięć a Vic uciekła.
OdpowiedzUsuńCzytam dalej :)