środa, 23 lipca 2014

Chapter One (II)


Konto na YT z tłumaczeniami piosenek




CZYTASZ=KOMENTUJESZ


,, Tak naprawdę samotni jesteśmy, kiedy sami od ludzi odchodzimy’’

                      Gdy ludzie mają czas na myślenie i refleksje dotyczące swojego życia, często swoimi teoriami wybiegają poza rzeczywistość. Próbując wytłumaczyć sobie trapiące je sprawy, nie zastanawiamy się, czy tak naprawdę to jest prawda. Wmawiamy sobie różne rzeczy, ponieważ chcemy mieć wytłumaczenie. Ludzie nie lubią zostawiać pytań bez odpowiedzi. I choćby była to najbardziej absurdalna odpowiedź, jakiej byśmy się nie spodziewali, to cieszymy się z jej uzyskania.
                 Po usłyszeniu od reżysera mojego kolejnego teledysku magicznych słów ‘’skończone’’, westchnęłam głośno. Podziękowałam za milą współprace i spakowałam swoje rzeczy, ponieważ resztą zajmuję się menadżer. Co prawda z Jake’iem nie pałamy do siebie wielką przyjaźnią, ale tolerujemy się. Ja śpiewam, on załatwia, a inni liczą i dzielą zarobione pieniądze. Uroczo, czyż nie? Założyłam torbę na ramię i wsunęłam okulary przeciwsłoneczne na nos. Oczywiście, że zdawałam sobie sprawę, że przed budynkiem czekają moi fani i takie zwykłe okulary nic nie dadzą, ale choć odrobinę chronię oczy przed błyskami fleszy. Zjechałam windą na sam dół i wychodząc z budynku w towarzystwie ochroniarza, podpisałam kilka autografów oraz zrobiłam kilka zdjęć. Z –wyjątkowo szczerym- uśmiechem pomachałam w kierunku zebranych fanów i wsiadłam do samochodu. Nareszcie mam prawo jazdy!
                Przez te miesiące wiele zmieniło się w moim życiu. Moja kariera wokalna nabrała naprawdę szybkiego tępa, co cieszyło Simona, który jak to ujął; ‘’moja krew’’. Kontakty z moim ojcem- mimo tylu dzielących nas kilometrów- polepszyły się. A kontakty z innymi? Z Niallem i Louisem rozmawiałam na Skypie około raz w na dwa tygodnie, czasami częściej. Z tego co wiem to Lou ma skomplikowaną sytuację ze swoją dziewczyną (podobno są razem, ale bardzo rzadko się widują, przez studia jego wybranki), a Niall, cóż. Informację o jego życiu miłosnym podał mi ze swoją nową dziewczynką, jaką jest Alex. Ja się tego spodziewałam! Tommo nazywał ich Nialex oraz wielokrotnie planował im przyszłość. Widok Xixi rumieniącej się na wspomnienie blond dzieciaczków, utwierdzał mnie w przekonaniu, że naprawdę jej zależy na Horanie. Z Chrisem rozmawialiśmy regularnie, co pozwoliło mi się dowiedzieć, że dostał pracę jako model w jednej z Londyńskich agencji, gdzie poznał swojego Scott’a, z którym obecnie się spotyka. Z Liamem rozmawiałam przynajmniej raz w tygodniu i to on był jedynym, który przy dostarczał mi informacji na temat obecnego stanu zdrowia Zayna. To on jako pierwszy domyślił się o panującej miedzy nami kiedyś sytuacji. Od przyłapania nas w kuchni do mojego wyjazdu. Nawet nie powiedziałam mu ani słowa, a on sam powiązał te fakty, wprawiając mnie w wyrzuty sumienia. Dawał mi w bardzo dosadny sposób do zrozumienie, że powinnam zostać, albo w tym wypadku wrócić i walczyć. Zawsze w takich sytuacjach zbywałam go nieistotnymi wymówkami, bądź wmawiałam, że muszę kończyć. Kolejna ucieczka od problemów.
                             Ale czy można uciec od problemów? To tak, jakby uciekać przed deszczem. Nie ważne jak daleko, nieważne jak szybko uciekniesz, to i tak będziesz mokra. I przy wyjątkowo gwałtownych opadach nawet na nic zda ci się parasolka. Ale deszcz jest również dobry. Mimo, że zmokniesz i twoje włosy nie powrócą do poprzedniego stanu, to i tak jesteś z siebie dumna, że przetrwałaś. Że walczyłaś, i to, że odniosłaś jakieś straty, to masz poczucie przewagi nad wodą. To oczywiście jest tylko przenośnia, a ja nadal moknę, gdyż nie umiem przerwać mojej prywatnej ulewy. Stoję cały czas w miejscu, co chwilę odgarniając mokre włosy z czoła, co jest zupełnie bez sensu, ponieważ i tak one wracają na swoje poprzednie miejsce.
                         Najgorzej mój wyjazd zniósł Harry. Do dnia dzisiejszego się do mnie nie odzywa, choć minęły już dwa miesiące. Wielokrotnie do niego dzwoniła, pisałam, chłopaki namawiali go do konfrontacji ze mną, ale te wszystkie działania na nic. Obiecał mi, że nie zniknie więcej z mojego życia, ja również mu to obiecałam. Oboje złamaliśmy tę obietnice.
                         Zatrzymałam się na podjeździe w moim nowym domu, choć słowo ‘’dom’’ nie do końca pasuje do tego budynku. Fakt, budynek był okazały, ale nie biło od niego takiego ciepła, bezpieczeństwa. Była cicho, pusto i smutno. Wyjęłam kluczyki ze stacyjki i chwyciwszy w siedzenia obok torebkę, wyszłam z samochodu. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Od razu swoje kroki skierowałam do kuchni, gdyż mój brzuch na zewnątrz było bardzo gorąco, a ja potrzebowałam się czegoś napić. Z lodówki wyjęłam butelkę z sokiem pomarańczowym, po czym przelałam trochę do szklanki i wzięłam łyka. W porównaniu do pogody Londyńskiej, w Los Angeles była gorąco i słonecznie. Co było trochę niepokojące, ponieważ mimo opalania, nadal byłam blada. Oparłam się o blat kuchenny, gdy w kieszeni zawibrował mi telefon. Pośpiesznie chwyciłam go do ręki i nacisnęłam zieloną słuchawkę, wcześniej sprawdzając, kto dzwoni.
- Co jest, Xi?- spytałam, odkładając szklankę.
- Rusz swój kościsty tyłek przed komputer- rozkazała ze śmiechem blondynka.
- W trybie natychmiastowym- dodał inny głos, a ja domyślając się, że był to Niall, wywróciłam oczami. Zaśmiała się i rozłączyłam, wbiegając do swojej sypialni, aby wejść na Skype’a.
                  Uruchomiłam komputer i odebrałam połączenie.
- Dłużej się nie dało?- mruknęła Alex, a ramiona Horana były owinięte wokół jej talii, co wyglądało cholernie uroczo.
- Nawet minuta nie minęła- powiedziałam na swoją obronę.
- Doskonale wiesz, że będę się czepiała wszystkiego, bo nadal jestem zła.
- A jak usłyszysz nowy singiel przed premierą?- spytałam słodkim głosem, a na mojej twarzy zagościł zwycięski uśmieszek, gdyż wiedziałam, że takiego ‘’zaszczytu’’ nie odmówi.
- Nadal będę na ciebie zła.- zastanowiła się- No może troszkę mniej. Niall, pójdziesz po coś do jedzenia?- wywróciłam oczami na to pytanie, a na moich ustach błąkał się uśmiech. Tak cholernie tęsknie za nimi wszystkimi. WSZYSTKIMI.
- Ale przed chwilą- Al spiorunowała go wzrokiem- już idę, idę- wyszedł z pokoju, unosząc ręce w geście kapitulacji.
- To cię niszczy- mruknęła Xixi, patrząc na mnie tym swoim przenikliwym wzrokiem. Doskonale wiem, że ma rację.
- To skomplikowane- westchnęłam i przeczesałam palcami proste włosy. Od mojego wyjazdu skróciłam je, przefarbowałam na ciemniejszy odcień i prostuje.
- Ostatnio tylko powtarzasz te słowa- prychnęła blondynka, a ja bez problemu z jej twarzy mogę wyczytać irytację.
- Bo ostatnio wszystko się komplikuje.
- To ty wszystko komplikujesz!- Alex nie wytrzymała i podniosła głos. Przewróciłam oczami i uśmiechnęłam się z nutą cynizmu.- Znowu to robisz!
- Co robię?- zapytałam nieco zbyt opryskliwie, wojowniczo unosząc podbródek go góry.
- Próbujesz swoim zachowaniem odpychać innych, ale twoje oczy krzyczą o uwagę.- wytłumaczyła mi, a w jej wyrazie twarzy kryła się troska.
- Muszę kończyć, Al.- uśmiechnęłam się blado i pomachałam w stronę ekranu- pozdrów wszystkich.
- Nie da się uciec od proble…- nie dokończyła, ponieważ się rozłączyła.

                        Znowu czułam, że emocje mnie przytłoczyły. Potrzebowałam się na czymś wyżyć, a w dodatku mój żołądek zaalarmował o posiłek. Zeszłam na dół, a gdy próbowałam zjeść wczorajszy kawałek pizzy, było mi niedobrze. Napiłam się wody, a potem pobiegłam do łazienki i zwymiotowałam. Co się dzieje?



**********************************************************
Vic jest taka skomplikowana i trudna, co?
Ta ta ta ram! witam was po -długiej- przerwie! wróciłam xd Nawet nie wiecie, jak się za wami stęskniłam ;)
Mam nadzieję, że podobał wam się rozdział, niedługo dopiero po weekendzie, gdyż od piątku do poniedziałku jestem w Pradze.

Mam nadzieję, ze dobrze się bawicie i wakacje miło wam mijają. Piszcie, chętnie się dowiem co u was! 

CZYTAJCIE, KOMENTUJCIE, OBSERWUJCIE, WPISUJCIE SIĘ DO LISTY INFORMOWANYCH <3


BUŻKA :* // Mała Wariatka, @mjut007

36 komentarzy:

  1. O skurwesyn. Czy ona jest w ciazy ???? Omggg. Tak taak taak. No bo wtedy w hotelu ruchala sie z Zaynem. Ehh sorry, slownictwo. XD a wiec uprawiala stosunek lozkowy z druga osoba plci przeciwnej ( chociaz nie koniecznie ) ale w tym wypadku tak. XDDD hahahaha, cooo ? o_O jezuu.... Nie czytaj tego. xddd
    Hshdjx. Chce wieceeej! :D
    Czekam na nx :)
    @luvmyniallers

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja przeczytałam ten komentarz to prawię się zlałam ze śmiechu xD bez urazy ;D

      Usuń
  2. O lol! Ciąża? Biedy Zayn, zostanie tatusiem!
    Hehe xD czekam na next! xX

    OdpowiedzUsuń
  3. Oemdżi... komplikujesz ;) ale.bez tego nie bylo by ciekawie!
    Weny! X

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg co to jest....rozdzial jest zajebisty !!!!!!!!! Nie wiem co mam napisac :c mysle ze tyle wystarczy @xdmysweetlovato

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział! Czekam na dalsze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam kiedy zobaczyłam ten rozdział około 2, ale postanowiłam, że poczekam do rana. Przez ten charakterek Vic to opowiadanie nie byłoby tak idealne.
    Czyżby mały Malik? :DDDDD Nie wiem, ale nie za bardzo podoba mi się ten pomysł :/ Choć byłby to dobry argument na powrót do Anglii.
    Miłych wakacji życzę i oczywiście weny <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kooochaaam ten ff!
    Jest cudowny!
    Na 2 część czekałam z niecierpliwością,
    i doczekałam się!

    Czy w kolejnym rozdziale wspomnisz co z Zayn'em?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nareszcie ♥♥♥♥♥ Świetny roździał :D czekam na następny :D a no i... BĘDZIE MAŁY MALIK! BĘDZIE MAŁY MALIK! ŚWIETNIE ♥♥♥♥♥ ciutke się wszystko pokomplikowało ale mam nadzieję że wróci do normy ;) czekam, pozdrawiam i weny życzę:D a wakacje świetnie za niedługo kolonia więc nie będzie mnie 2 tygodnie no ale ... nadrobię ♥♥♥♥♥'
    /Paulina <3

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaaaa!!! boskie!! czekałam czekałam i sie doczekałam :D <3
    mam nadzieje ze w nastepnym rozdziale bedzie Zayn :D <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo się cieszę, że wróciłaś po tej trochę długiej przerwie, bo już nie mogłam się doczekać tego rozdziału i myślę, że wszyscy Twoi czytelnicy również się za Tobą stęsknili (ja w każdym razie na pewno) :D
    Dużo się dzieje w życiu naszej ukochanej Vic xoxox
    Szczerze mówiąc ja również spodziewałam się, że Niall i Xixi będą razem, to było do przewidzenia *.*
    Chris jako model? OMG ^^
    Co do Liam'a to mądry chłopak, choć myślę, że gdybym była na jego miejscu też domyśliłabym się co do sytuacji między dwójką głównych bohaterów :d
    Co do Harry'ego - trochę mi smutno, że nie utrzymuje kontaktów z Victorią, ale zastanawiam się czy taka chwilowa rozłąka nie będzie dla nich najlepszym rozwiązaniem :d
    Co do stanu zdrowia Vic to myślę, że szykują się małe Maliki *.*
    To super, ale w przypadku aktualnego stanu Zayn'a Vic będzie miała pewnie nie lada wyzwanie xoxox
    Dobra, nie będę Cię dłużej zanudzać tak długim komem, bo uśniesz przed kompem xD
    Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Booooski ;*****

    OdpowiedzUsuń
  12. Szykuje się ciąża?? Zayn będzie tatusiem! Jak słodko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie! Czyżby mały Malik się szykuje?? W następnym napisz co z Zaynem ok???
    ~Aga

    OdpowiedzUsuń
  14. Nareszcie nn!! Ja myślę, że to nie jest ciąża, a anoreksja lub coś takiego. Tak bardzo cieszę się, że wróciłaś kochana <3 Mam nadzieję, że się dobrze bawiłaś. Uwielbiam Twoje opowiadania, więc mam podjarkę widząc nn xD Chris modelem i gejem? z tego co zrozumiałam to tak...Szkoda, bo ciacho z niego xDDD Ale Malik lepszy <3 :* Tak wgl. Nominowałam cię do Liebster Awards- http://this-is-my-fucking-life-honey.blogspot.com/p/liebster-awards.html
    Pozdrawiam Clauduśka Duśka xx.

    OdpowiedzUsuń
  15. Damn... Jednak mam nadzieję, że to nie ciąża, ale po prostu stres czy coś... :)
    Świetny rozdział! Nie mogę doczekać się kolejnego.

    xoxo
    Lexie

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyżby to ciąża?~!!!! woow niech wraca i walczy o Zayna!

    OdpowiedzUsuń
  17. Yay fajnie ze wrocilas bo juz nie mogłam się doczekać rozdziału. :) Boże czy vic jest w ciąży?! Z niecierpliwością czekam na następny! Xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Boskie *.* Tak długo na go czekała i się doczekałam:D A co do stanu zdrowia Vic to mi się wydaje ze jest na coś chora bo wątpię ze jest w ciąży bo by już wcześniej miała mdłości itp. może ma raka ?? nw ale na pewno nie jest w ciąży xD No chyba że się mylę to sorry :P I niech wraca już do Londynu do Zayna i niech się skończy Happy endem xD Pozdrawiam Magda :*

    //Mycha :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Praktycznie w każdym FF, gdy nie ma się pomysłu i robi się nudno wystawiają ciążę... Błagań nie rób jej tego. Niech to będzie przemęczenie :\\

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie, proszę nie ciąża.
    Zrób nas w konia czy coś, tylko nie dawaj ciąży. ;(
    Wylałam już hektolitry łez na pierwszą część, i nie zniosę jeśli główna bohaterka dostanie od życia kopa w dupę. Już i tak ma ciężki los. Nie wiem, niech dostanie ospy , albo niech będzie bardzo przemęczona pracą, potem daj jej dzieci. Wiesz, historia z happy endem, że godzi się z Zayn'em, lub wraca do Harry'ego i kopie Zayn'a w dupe, a potem ma dzieci, nawet 100000000


    Wiem że mój komentarz może się więkrzości nie spodobać, ale co tam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa.
      Zapomniałam dodać-

      Miłych wakacji i dużo weny, Am

      Usuń
  21. Siemson! Twój blog jest zajebisty.Czekam z zaparym tchem na następne rozdziały :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham <3333333333333 Czekam na następny. NIgdy się nie poddawaj :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow, zajebisty rozdział ,jak każdy zresztą <3 Jeśli ona będzie w ciąży z Zaynem to ja padnę. On musi sobie ją przypomnieć ,albo się w niej znowu zakochać. Dodawajszbko nexta o niecierpliwie czekamy ;*

    OdpowiedzUsuń
  24. Super!Czekam na next!Życzę weny!Kocham<3!(tak jak obiecałam komentuje:-))

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy nowy ? Proszę szybko dodaj

    OdpowiedzUsuń
  26. Małe Zayniątka będą! *,* Jejku *, * Boski <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Super!!!!!! Kiedy następny rozdział? Nie mogę się doczekać. <3
    Zapraszam również do mnie http://tajemniceszkodzaszczesciu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny blog ... poprostu nie mogę się doczekać następnego
    I zapraszam na mojego bloga :http://maybe-a-little-love-when.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Matko co z tą Vicky ? Skoro tak żałuje wyjazdu, to czemu nie wróci ?
    A te torsje? Może jest w ciąży?

    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  30. O BOZE!!!!
    ALE super...
    Ale trochę za młodą :p

    OdpowiedzUsuń